Nie krzywdź mnie
Bo za każdą z moich łez
Życie kiedyś zemści się
Ja upadnę
W twardą ziemię wbiję się
Lecz twój czyn też cię dopadnie
Będziesz cierpieć z każdym dniem
Coraz bardziej
I uparcie pchać do przodu
Głaz na twojej drodze
A na twojej nodze
Kula z moich smutków
Nie pozwoli dalej iść
Płaczę dziś
Jutro będę wstawać
Ból poczujesz ty
I nie z mojej winy
Jakby mogło ci się zdawać
Upadłego poślę ci anioła
Wykorzysta cię
I nie zdołasz
Spojrzeć w oczy jej
Wbije nóż w twe ramię
I uśmiechnie się
Złowieszczo
Dasz jej cząstkę swego świata
Swój plac zabaw
Karuzelę
Będzie mówić że cię kocha
Ściągnie z ciebie resztki sił
I nie mrugnie nawet okiem
Gdy przypomnisz jej jak wiele
Dałeś siebie
Cierp
Teraz cierp
Jak ja
Gdy zniszczyłeś mi
Mój świat