Jeszcze nie czas
Jeszcze nie spadł śnieżny puch
Na zielone igły sosny
To jesieni siedzi duch
Nie chce zimy lata wiosny
Jeszcze krople bębnią w szkło
Łzy błyszczące na powietrzu
By czekanie szybko szło
Jak ta perła wody zeschła
Jeszcze nie jest czas na sen
Chociaż świat zamknięte oczy ma
Na zegarze wskaźnik drgnie
Tam jesteś Ty a tutaj ja