Wymyślę Cię
Namaluję Twoją twarz
Skórę rozjaśnię słońcem
Ukradnę jego blask
I włożę w Twoje oczy
Abyś dumnie kroczył
Pod osłoną nocy
I oświetlał drogę
Gdy ja błądzę
I odnaleźć się nie mogę
.
Nadam imię Ci
Byś naprawdę był
Istniał poza wyobraźnią
Był nie tylko snem
Taką wyższą jaźnią