Upadły anioł
Nad taflą wody
W księżyca poświacie
Anioł młody
Swe skrzydła stracił
Wśród drzew wysokich
Przed słońca wschodem
Zgubił swe pióra złote
Biegnąc po obcej drodze
A gdy wyrwał się świat
Ze szponów nocy
Anielski wrak
Los człowieczy począł toczyć