Poranek (II) Środa, Lip 28 2010 

Zamarł czas na długą chwilę

Chociaż ziemia dalej tańczyła

Wirując wokół siebie

Brnęłam zawile

W świat marzeń wkroczyłam

Po gwiezdnym stąpając niebie

W osłonie nocy

Zamknęłam oczy

Nie chciałam widzieć

Rzeczywistości

By nikt nie przerwał mi snu

Tamtej codzienności

.

Wśród cieni

Tych, co na zawsze odeszli

Wśród ciepłych płomieni

Których ze sobą nieśli

.

Stukali we drzwi

Ci dookoła  żywi

Lecz ja nadal śniłam

W świecie nieprawdziwym

.

Zbudził mnie gołąb

Dziobając w szybę

Chwilę się przyglądał

Wyszłam z ukrycia

Wróciłam

Do życia

Chwila (II) Wtorek, Lip 27 2010 

Obraz który urzeka

Pieśń, która hipnotyzuje

Dotyk czuły drugiego człowieka

Rzeczywistość buduje

.

Motyl ponad trawy źdźbłem

Który nie dotrwa jesieni

Świt przed upalnym dniem

Poza czasem

Lecz w przestrzeni

.

Zapach po nieba buncie

Barwny łuk

Nad przemokniętym gruntem

Właśnie teraz

Właśnie tu

Nie pamiętaj Poniedziałek, Lip 26 2010 

Nie wchodź uparcie do mojej przeszłości

To taki motyl martwy

Proch barwnych skrzydeł

Poprzedniego życia pozostałości

.

Wspomnień nie kradnij mi

To marzeń dawnych

Suszony bukiet

Wyblakły kolor tamtych dni

.

Nie obwiniaj mnie

Że kiedyś kochałam

Ta przeszłość to własność moja

Skryta na duszy dnie

Przepraszam Niedziela, Lip 25 2010 

Przepraszam- już obrałam drogę inną

Możesz uznać mnie za winną

Lecz to czas mordercą marzeń

Zapach życia i głód wrażeń

.

Przerwać chcę tęsknoty karmę

Drugi raz nie będę czekać

Już nie będę puchem marnym

Chociaż zawsze już kobietą

.

Inne miał wobec nas zamiary los

Choć przed laty zadał cios

Gdy rozdzielił dwie bliźniacze dusze

Teraz ja wybierać muszę

.

Przepraszam- już obrałam drogę inną

Możesz uznać mnie za winną

Lecz to czas mordercą marzeń

Zapach życia i głód wrażeń

 

Przedstawienie Piątek, Lip 23 2010 

Przedstawienie

.

.

Przyodzieję maskę

Na to przedstawienie

Nie napiszę scenariusza

Podyktuje serce dusza

Nieme te dialogi

Obietnicy mej spełnienie

Zanim umysł zaśnie

.

Z marzeń mych kostiumy

Myślami zszyte

Rzeczywistość je rozpruje

I pokaże co ukryte

.

Powietrzem się odzieję

Do następnej sceny

Gdzieś za kulisami

Aktor się śmieje

Czyta słowa improwizacji

Lecz nim wyjdzie na scenę

Zagra w życia akcji

Zapomni ich brzmienie

Bo to przedstawienie

Napisało przeznaczenie

Tam Środa, Lip 21 2010 

Tam nadzieja była złudna

Deszcz sączyły granatowe chmury

I choć lekcja była trudna

Łatwo było podnieść głowę

Wzbić się ponad troski

Spojrzeć na to z góry

Bo to dotyk sprawił boski

.

Nie znalazłam tam niczego

Prócz rozczarowania

Niby nic wielkiego

Niby jestem wciąż ta sama

.

Popękały złe obłoki

Prochem spadły w twardą ziemię

Znów horyzont jest szeroki

Pod błękitnym niebem

.

 

Życie (II) Środa, Lip 21 2010 

Biegnie naprzód

W chwili trwa

Urok sekund

Żal straconych lat

Bez oddechu

Na wstrzymaniu

Na czekaniu

Zmarnowanych

Łyk powietrza

Smak wolności

Zapach szczęścia

Bo tak prościej

Uścisk wiosny

Kąpiel w słońcu

Złote myśli

Wspomnień wyścig

Byle uśmiech

W śnie zimowym

Tam na końcu

Szkice Środa, Lip 14 2010 

Szkicownik i w plener- najlepszy sposób na poznawanie nowych ludzi i sympatyczne konwersacje 🙂

W nim Środa, Lip 14 2010 

W nim myśl zaklęta

Tylko dla mnie

Do odczytania

W tym co pamięta

Z którym nie będzie

Rozstania

W nim ciche natchnienie

Gdy nadzieja ucieka

Łapie i przynosi

Delikatnie

Na rękach

W jego objęciach

Tego

Któremu zawdzięczam

Odwaga Poniedziałek, Lip 12 2010 

Pośród tysiąca słów

Milczenie

Nad chwilą rozkoszy

Zwątpienie

Za nadzieją

Rozpacz

Przede mną

Postać

Blisko mej twarzy

Blisko mego ucha

Lecz tylko serce słucha

Usta nie chcą wyszeptać

Oczy widzieć

Łatwiej się zasłuchać

W cieniu

Łatwiej się oddać

Cichemu marzeniu

Łatwiej zamknąć powieki

Na szczęście

Odwaga

Gdzieś w środku

Szczęścia zarodkiem

Wykluwa się

Z twardej skorupy

Świat zimny

Bez niej

Świat kruchy

Z bladej porcelany

Z szarego lnu

Utkany